lut 01 2008

przez palce nocy


Komentarze: 1
wszystko przecieka niestety... czas który mam poświęcać na życie maksymalnie się kurczy moży mnie sen męczą mnie dni spędzane tak samo przewidywalnie tak samo jak każdy wcześniejszy i następny.
Cóż się u mnie zmnieniło przez prawie 2 miesiące... nic w sumie może monotonia zabijała we mnie jakieś twórcze aspiracje ażeby usiąść i sklecić parę słów... sam nie wiem chyba troszę tak... nie ma co się bać nie znikam ot tak sobie... czasem poprostu szacunek do tych kilkorga ludzi którzy poświęcą czas żeby to przeczytać nie pozwala mi napisać chłamu w stylu dziś jest mi smutno bo ona się na mnie obraziła... a następnie wyedytować że już jest dobrze, to niestety bądź stety nie ja
Pojawiają się małe bąbelki poprzednich zdarzeń i psują mi spokojny sen... ciężko czasem uśmiechać się gdy myśli się o czymś niemiłym, ciężko płakać gdy w głowie obija się świetny dowcip... też tak czasem miewacie? nastrój zupełnie nie pasujący do danej chwili?? samopas myślowy ciekawa jednostka chorobowa... muszę chyba opatentować tą nazwę.
wszystko wokół wydaje się całkiem przyjazne i jakoś dziwnie ciepłe i przyjemne, troszkę mnie to przeraża ostatnio za bardzo tkwie w świecie praw Mourphyego
"kiedy jest dobrze to napewno za chwilę będzie bardzo bardzo źle..."
takie kilka różnych heh niby myśli
za wcześnie urodzony
kobiety są delikatną nutą czegoś co daje nam żyć ale one jakoś nie przekonują się do naszej osoby tak bardzo jakbyśmy tego chcieli wiem głupie trywialne i większość z czytelniczek będzie na mnie obruszona ale im bardziej okazuje im się zaufanie im bardziej okazuje się im troskę tym bardziej zniechęcają się do Ciebie bo nie oczekują hmmm wszechogarniającego uczucia boją się uzależniać od faceta duszą się w związku w którym ine mają wyzwań dalszego zdobywania ot takie mam doświadczenia może nie miłe ale cóż zrobić. oczywiście kiedyś spotyka się tą jedyną której właśnie to jest potrzebne i nie trzeba już się przejmować
ciocia_frania_blog
każdego dnia cos się kończyło i zaczynało to śmieszne alena tym chyba polega całe życie gdy jedno się kończy drugie się zacznie ot tak alegorycznie do dnia i nocy
Krwiopijcza poetko
może, może ten mój cały świat wymaga odemnie przystawań przykucań na kolano i spojrzenia za siebie by nie krzywdzić innych tymi samymi błędami, tak mi się tylko wydaje może się myle może znajdzie się głos który wyrwie mnie z tego śmiesznego maratonu :]
violavia
czasem oko duszy się myli cieszę się ale kiedy mam 100% pewność co wtedy? widzenie dostrzeganie patrzenie na wskroś to męczy ale i bywa pomocne
angel_gwiazda
lubie sobie zniknąć i patrzę gdzie ten blog zmierza jak mnie nie ma codziennie czytam komentarze zaglądam na inne blogi ot taki kaprys nie obrażajcie się poprostu niekiedy mam za dużo obowiązków i życia
dance-six-shades
dobrze wiedzieć że nie oszalałem i że ktoś widzi to tak jak ja :] dzięki :]
smerfffetka
znam te słowa ale miło że ktoś wie kiedy je napisać pozdrawiam ciepło aha co do Ciebie samej nigdy nie wątp w to że sama coś wymyślisz
jasne.blog.tenbit.pl
hmm pełne sprzeczności no cóż, zastanawiałem się nad tym coraz bardziej i dochodzę do wniosku że poprostu tak musi być że musimy być dwubiegunowi naraz innaczej nic nie wydawałoby nam się ciekawe i wszystko nudziłoby nas niezmiernie.Miło czytać takie komentarze
modlichaa
kolor wybrany na chybił trafił a później z lenistwa niezmieniany co do Twojej szarości nie sądze
hopeless
połowa sukcesu zależy od wiary w samowyleczenie więcej uśmiechu
upadly_aniol1988
hehe właśnie dlatego że jestem sobą niektórzy tego nie rozumieją ale niezamierzam się zmieniać
vixi
dzięki za słowa otuchy
ewa:-)...
jeśli nie wierzyłbym w to co piszesz to chyba popadłbym w apatię wiem że mogę zbudować coś swojego.

ok czemu wyróżniłem niektórych... sam nie wiem z uśmiechem D.
dominik_ziom   
01 lutego 2008, 19:15
moze jednak ksiażka ?

Dodaj komentarz